"Osaczona" - Tess Gerritsen - Recenzja
- ksiazkimojamilosc
- 10 sty 2021
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 18 gru 2021

⭐⭐⭐⭐⭐/5
„Osaczona” to z pewnością książka dla osób, które mają chociażby chwilę czasu i mają ochotę na lekki oraz przyjemny kryminał.
Powieść zadebiutowała w 1993 roku i jest jedną z pierwszych powieści autorki. „Osaczona” łączy w sobie sensacyjno – kryminalną akcję powiązaną z romansem, czyli mówiąc krótko jest romansem kryminalnym. Tess Gerritsen przyznaje, że zafascynowała się tym gatunkiem literackim już w początkach swojej kariery, a w pisane przez siebie książki prawie zawsze starała się wplatać nawet niewielką nutę romansu.
Głównym wątkiem „Osaczonej” wokół którego dzieje się cała akcja, jest morderstwo właściciela lokalnej gazety – Richarda Tremaina. Richardowi niestety nie udało się przeżyć bliskiego spotkania z kuchennym nożem. Pech chciał, że został znaleziony w sypialni byłej już kochanki, a co za tym idzie, to właśnie owa „była ukochana” staje się główną podejrzaną o zabójstwo mężczyzny. Tak oto poznajemy Mirandę Wood, która wdała się w romans ze swoim szefem. Jak to bywa oczywiście bywa w społeczeństwie, wszyscy jej znajomi jak i współpracownicy zaczynają mieć ją za morderczynię, która z zimną krwią zabiła swojego ukochanego. Przyjęto, że Richard z pewnością nie chciał odejść od Evelyn, będącej jego żoną. Sprawa wydawałaby się prosta, jednak Miranda uparcie twierdzi, że jest niewinna, a na dodatek to ona zerwała z Richardem, a nie on z nią i nie miała żadnego motywu, by pozbawić go życia.
Chase będący bratem zamordowanego wybija się na pierwszy plan. M.in. dlatego, że on, podobnie jak jego brat uległ urokowi bohaterki. W ten oto sposób zaczyna rozwijać się miłość, która powoli, sukcesywnie i każdego dnia przebija twardy pancerz ochronny Chasa, a mężczyzna zaczyna powoli wierzyć w niewinność byłej kochanki brata. Dla podkręcenia akcji, tajemniczy nieznajomy wpłaca za Mirandę kaucję w wysokości stu tysięcy dolarów za pośrednictwem bostońskiej kancelarii, aby kobieta mogła wyjść z więzienia. Niestety, jak się później okazuje, na wolności grozi jej o wiele większe niebezpieczeństwo, gdyż ktoś usilnie próbuje sprawić, aby bohaterka zamilkła na zawsze. Przyglądając się zaistniałej sytuacji Chase postanawia wreszcie pomóc Mirandzie w rozwiązaniu zagadki, a w konsekwencji udowodnienie jej niewinności. Wraz z dynamicznym rozwojem akcji i odkrywaniem kolejnych niewiadomych, sprawy nabierają ciekawego obrotu, a życie Mirandy jest coraz bardziej zagrożone. Czy uda się jej przetrwać? Odpowiedź oczywiście znajdzie w książce.
Autorka ma w zwyczaju poruszać w swoich powieściach dość popularne, okryte pewnym tabu tematy. W „Osaczonej” światło dzienne ujrzała w szczególności miłość, zazdrość i pieniądze, a także to jakie niebezpieczne dla życia czy rodziny mogą być romanse. Autorka jednakże w żaden sposób nie ocenia, ani nie wypowiada własnego zdania, ukazuje jedynie czytelnikowi obraz, pozwalając na dowolną interpretację.
Wątek kryminalny w niniejszej książce autorce udał się bardzo dobrze. Do samego końca ciężko jest stwierdzić czy chociażby spróbować przesądzić kto zabił Richarda i dlaczego. Dzięki temu czytelnik nie może się od powieści oderwać i dąży do wyjaśnienia zbrodni.
Zatem jeśli chcecie odpocząć i nazbyt nie „wytężać mózgu” to śmiało możecie sięgnąć po „Osaczoną”. Jestem nią mile zaskoczona, być może właśnie dlatego, że zbyt dużo od tej książki nie oczekiwałam.
Comments