top of page

"Kronika czarownic. Pokolenie widzących" - Andrzej F. Paczkowski - Recenzja

  • ksiazkimojamilosc
  • 19 mar 2021
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 18 gru 2021


⭐⭐⭐⭐⭐/5


Andrzej F. Paczkowski w „Kronice czarownic. Pokolenie widzących” zabiera czytelnika w świat przepełniony czarownicami, magią, demonami i zjawami.


Świat ten początkowo może wydawać się być zupełnie różny od tego, który nas otacza, jednak jeśli przyjrzymy się ludziom ukazanym w książce, ich emocjom, tajemnicom i cierpieniom ujrzymy zupełnie proste życie, które w żaden sposób nie różni się od życia w dzisiejszych czasach. Bo prawda jest taka... doskonale wszystkim znana, a mianowicie wszyscy chcemy zaznać spokoju, miłości i prawdziwego szczęścia.


Historia ukazana w książce rozpoczyna się w 1581 roku w Norwegii, w momencie właśnie ataku dżumy. Ingrid została sama na świecie, wszyscy z jej rodziny umarli na zarazę. Pewnej mroźnej nocy kobieta rodzi dziecko. Aby uratować życie córki, wybiera się do lasu do chatki, w której żyje stara czarownica Zorina. Ingrid udaje się zaprzyjaźnić z kobietą. Uczy się, jak pomagać chorym oraz jak sporządzać leki i maści. Widzi też dusze zmarłych.


Pewnego dnia ponownie spotyka kata, człowieka, który jest ojcem jej dziecka. Oboje marzą o spokojnym życiu, jednakże w Norwegii panuje polowanie na czarownice, a Ingrid zostaje oskarżona o czary. Oboje uciekają do obdarzonej złą sławą doliny, gdzie panuje smutek i nierozpoznane zło. Kiedy udaje im się wreszcie opuścić dolinę, okazuje się, że życie nie będzie dla nich łaskawe, bo zabierze im wszystko, co ważne. Zawikłane losy zawiodą ich do Polski. To właśnie tutaj zostanie założona nowa dolina, w której osiądą kolejne pokolenia.


Uwielbiam książki fantastyczne o czarownicach. Przez 500 stron powieści dzieje się w niej naprawdę dużo. Książka, moim zdaniem jest nie do przeczytania w jeden wieczór, w szczególności ze względu na ilość stron, jak również szeregu wydarzeń, które zdecydowanie lepiej jest sobie dawkować, by cieszyć się lekturą jak najdłużej.


Książka była bardzo intrygująca. Autor zawarł w niej wiele faktów magicznych, których nie spotkałam nigdzie indziej. Czytając „Kronikę czarownic” oplata nas magia, miłość, demony i niebezpieczeństwo. Momentami było bardzo strasznie, momentami nadzwyczaj smutno, momentami wzruszająco, aż do łez.


Świat ukazany w książce zaskoczy czytelnika wielokrotnie, wyobraźnia zacznie działać na najwyższych obrotach.


„Kronika czarownic” bardzo mi się podobała. W tej książce ciągle coś się dzieje, nic do końca nie jest oczywiste, czasem wręcz mało realne, ale działa na wyobraźnię i wzbudza ciekawość.


Comments


Dołącz do mojej listy mailingowej

Dziękuję za dołączenie!

© 2023 by Moje Książki. Moja Miłość. Proudly created with Wix.com

bottom of page