top of page

"Głosy z zaświatów" - Remigiusz Mróz - Recenzja

  • ksiazkimojamilosc
  • 6 lut 2021
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 18 gru 2021


⭐⭐⭐⭐⭐/5


„Głosy z zaświatów”, to druga książka z serii o przygodach Seweryna Zoarskiego. W poprzedniej części, tj. „Listy zza grobu” Remigiusz Mróz przedstawił Nam nowych bohaterów, a mianowicie Burzę i Seweryna, których łączą sprawy z przeszłości.


Burza, czyli Kaja Burzyńska pracuje w Policji, natomiast Seweryn jest patomorfologiem. Zatem tę dwójkę zaczynają też łączyć sprawy zawodowe. Mimo, że oboje obiecali sobie, że zerwą kontakty, znów zaczynają pracować razem przy nowej sprawie. Sprawa ta dotyczy dzieci z okolicy, a w zasadzie ich ciał, które zaczęły trafiać do zakładu patomorfologii w Żeromicach. Na pierwszy rzut oka, nikt nie łączy tych śmierci z morderstwem, jednak Seweryn drąży temat. Zwłaszcza, że przemawiają do niego głosy z zaświatów.


Seweryn postanawia, że dowie się kto i dlaczego zabija dzieci oraz dlaczego to on dostaje tajemnicze wiadomości na ten temat. Pomaga mu w tym Burza, która poza śledztwem musi się zmierzyć ze swoimi sprawami z przeszłości. A te sprawy nie powinny nigdy ujrzeć światła dziennego. Jednak ktoś domaga się sprawiedliwości i czeka na to, aż stanie się jej zadość, dlatego Burza zaczyna się, jak jeszcze nigdy.


Nigdy nie napisałem takiego listu do nikogo. i już nigdy tego nie zrobię. Bo nigdy nie spotkam kogoś takiego jak Ty, Burza. Nigdy nie poczuję tego, co dajesz mi samym spojrzeniem. Nigdy żaden dotyk nie podziała na mnie jak Twój. Żaden zapach nie sprawi, że nagle zabraknie mi tchu. Niczyja obecność nie da mi takiego szczęścia.”


"Głosy z zaświatów" to książka, która wciąga i trzyma w napięciu. Porusza ona wiele problemów świata współczesnego. Jest napisana w taki sposób, że czytając ją ciągle czułam niepokój, ciągle zadawałam sobie pytania i ciągle miałam nadzieję, że nie nastąpi najgorsze. Przekonajcie się sami, co się tu wydarzyło.


Od dłuższego czasu bacznie obserwuję rozwój kariery pisarskiej Remigiusza Mroza i przez moment odnosiłam wrażenie, że może on pozostać autorem jeden tylko serii (choć ma na koncie sporo tytułów), a postać Chyłki już zawsze będzie się za nim ciągnęła. Jednak nowy cykl z Zaorskim i Burzyńską pokazuje, że moje odczucia niekoniecznie pokrywają się z aktualnym stanem rzeczy. Dodam przy okazji, że odejście od tematów prawniczych i solidniejsze umocowanie powieści w rzeczywistości (a raczej realności) wychodzi pisarzowi na dobre. I pewnie w dużym stopniu od czytelników zależy, jaką drogę obierze w przyszłości poczytny pisarz – czas pokaże. Oby pokazał także za jakiś moment kolejny tom z patomorfologiem i policjantką, bo to wciąż historia, w której sporo może się wydarzyć. Były listy, były głosy, to teraz …


„Szepty spoza nicości”....


Commentaires


Dołącz do mojej listy mailingowej

Dziękuję za dołączenie!

© 2023 by Moje Książki. Moja Miłość. Proudly created with Wix.com

bottom of page