"Ścigana" - Tess Gerritsen - Recenzja

⭐⭐⭐⭐/5

„Ścigana” Tess Gerritsen to książka lekka, przyjemna, z nutą wartkiej akcji i nieprzewidywalnych zbiegów okoliczności. To opowieść o tym, jak pozory potrafią być mylące i że miłość, ta prawdziwa – zawsze zwycięża.

„Ścigana” to historia o pewnej kobiecie imieniem Clea. Pięknej, błyskotliwej i inteligentnej. Clea nigdy nie była dobrą i grzeczną dziewczyną. Wychowana przez wuja zajmującego się kradzieżami, od dzieciństwa szkoliła się w złodziejskim fachu. Clea chce zacząć nowe, uczciwe życie, z dala od osób, które dotychczas sprowadzały ją na złą drogę.

Jednak nie jest jej to dane. Zrządzeniem losu znajduje się na statku, który ulega zatonięciu, a załoga zostaje zamordowana z zimną krwią. I tylko Clea wychodzi z tej jatki żywa. Od tej pory musi też uciekać, gdyż jako jedyna ocalała wie, co znajdowało się na pokładzie statku. A tego oczywiście szef mafii nie może puścić jej płazem. Na jej nieszczęście również policja nie wierzy w jej wersję wydarzeń.

W trakcie poszukiwania zaginionego Oka Kaszmiru, będącego dowodem na jej niewinność, Clea poznaje Jordana Tavistocka, mężczyznę znanego już z książki „Śladem zbrodni”. Jordan mimo oszustw Clei, jej kłamstw, mijania się z prawdą oraz ucieczek, postanawia jej pomóc. Angażuje w to również swoją siostrę Beryl Tavistock oraz jej narzeczonego Richarda Wolfa i wuja Hugh. Gra toczy się o najwyższą stawkę, a jest nią życie Clei, w której Jordan zakochał się bez pamięci.

„Ścigana”, to książka z cyklu lekkich autorstwa Gerritsen. Książkę można spokojnie przeczytać w jeden wieczór i nawet się przy tym nie zmęczyć.

Książka przepełniona jest wartką akcją, ucieczkami głównej bohaterki oraz pościgami i włamaniami na najwyższym poziomie. Przedstawione są w niej kulisy pracy MI6, czyli brytyjskiego wywiadu, ale też nie brakuje w niej wątku miłosnego. Bo trzeba przyznać, że Gerritsen w swoich książkach lubi przeplatać dynamiczną akcję z finałem kończącym się w łóżku. Jednak nie jest to mdłe, czy nie na miejscu. Autorka zna umiar w konstruowaniu tego typu scen i choć nie jestem ich wielką fanką, to spokojnie dałam radę je przeczytać, a nawet polubić.

„Ściganą” polecam każdemu, kto ma ochotę na lekki kryminał, umilający wieczór, a przede wszystkim nie pozwalający oderwać się od lektury w oczekiwaniu na odpowiedź na pytanie, jak potoczą się losy głównej bohaterki?

#tessgerritsen #harpercollins #kryminał #recenzja